niedziela, 10 lutego 2013


Gdy tak rozmawialiśmy przerwał nam Niall.
-Jesteście głodni-zapytał niebieskooki.\
-No dobra –powiedziałam kończąc rozmowę z Zaynem.
-Idę-powiedział zniesmaczony.
I poszliśmy ku mojemu zaskoczeniu na stole leżała pizza kierowałam się do drzwi ,gdyż nie chciałam jeść pizzy na obiad ,gdy wychodziłam zatrzymał mnie Niall .
-Gdzie idziesz?- zapytał smutny.
-Do domu na obiad bo nie lubię jeść pizzy na obiad-odpowiedziałam.
-Dobra a wrócisz –zapytał.
-Tak dla ciebie-zaśmiałam się i wyszłam.
Gdy wyszłam zobaczyłam Kubę całującego się z Natalią od razu zrobiłam zdjęcie i wysłałam Darii i Karolinie oraz siostrzyczce ,która akurat dziś obchodziła urodziny. Pół godziny później dzwonił zaniepokojony Niall.
-Gdzie ty jesteś-zapytał wściekły Niall.
-Obok mojego domu-dodałam spokojnym głosem-a co?
-Bo tęsknie-dodał śmiejąc się.
-Dobra za piętnaście minut będę.
Gdy przyjechałam Niall nie chciał mnie wpuścić.
-Czemu to robisz-zapytałam.
-Bo coś mi się należy- powiedział z chytrym uśmieszkiem.
-Dobra ale co- zapytałam udawając ,że nie wiem o co chodzi.
-No wiesz nie udawaj ,że nie wiesz.-powiedział.
Po czym go pocałowałam i weszłam do domu.
Oczami Zayna.
Miała do nas przyjechać Zuzia ,gdy się dowiedziałem odwołałem randkę z Prerie i po chwili byłem na balkonie i rozmyślałem czy ona myślała ,że po prostu jestem pijany i mówię głupstwa takie jak kochanie jej po tym rozmyślaniu przyjechała jednak zauważyłem ,że Niall nie wpuszcza jej do domu czyli podrywa na swój sposób i to mnie przeraziło ,że ją pocałował. Przeraziłem się jak on traktuje dziewczyny. Gdy weszła do domu patrzyła na mnie z przerażeniem.
-Cześć Zayn- powiedziała.
-Cześć-odpowiedziałem smutny.
-Co ty taki smutny-zapytała.
-A co cię to-powiedziałem głośno.
Po czym poszedłem do siebie do pokoju.
Oczami Zuzy.
Zayn był bardzo spięty więc nie pogarszałam jego stanu nie przeszkadzając mu. Gdy była godzina 21:00 Niall zaproponował mi ,że zrobimy kolacje i zaprosimy jego i moich znajomych na domówkę  bo nie chciało mu się już wynajmować lokalu ja zaprosiłam Darię, Karolinę i Julię oraz mojego brata ,aby poznał jakąś dziewczynę w końcu gdyż szukał ‘tej jedynej’ a Niall zaprosił pięcioro swoich znajomych oraz powiedział ,żeby chłopaki z zespołu zaprosili kogoś. Ja zaczęłam prażyć pocporn ,a Niall robił listę zakupów ,żeby kogoś po nie wysłać padło na Louisa a do pomocy wybrał Liama i Harrego Niall miał pojechać po pizze bo nie chciała ,żeby była spalona. Ja zostałam w domu z Zaynem. Gdy schodził na dół zapytałam.
-Dlaczego jesteś taki przygnębiony?- zapytałam chłopaka.
-Bo widzę.
-Ale co?
-Co robi z tobą Niall.
-Ale my nic jeszcze nic nieprzyzwoitego nie robiliśmy.
-Nie o to chodzi-dodał.
-Tak a o co- zapytałam ponownie.
-O to ,że on zaczyna zawsze związki nie mające sensu.
-Tak Zayn ,ale my nie jesteśmy związku.
-Oj niedługo-dodał i poszedł do siebie.
Gdy tak o tym mówił myślałam ,że to się rzeczywiście zbyt szybko dzieje i czy nie powiedzieć tego Niallowi ,gdyż znamy się tylko dwa tygodnie.
Gdy przyjechał Niall Zeyna nie było w pokoju ani w domu powiedziałam mu ,że to dla mnie za szybko i chyba zrozumiał. Gdy zjawiła się Prerie Elenaor i Danielle.
-Cześć ja jestem Elenaor.
-Ja Danielle.
-A ja Prerie.
-Ja jestem Zuzia.
Gdy się poznałyśmy od razu zaprzyjaźniłyśmy się po godzinie rozmawiania przyjechały Daria, Karolina i Julia i reszta gości. Nagle zaczęło się bardzo głośno i dwie godziny w tłumie szukałam dziewczyn w końcu je znalazłam i znalazłam również Zayna był bardzo bardzo pijany więc wzięłam go ze sobą do Prerie jednak to co mówił po drodze było nie zrozumiałe.
-Kocham cię-powiedział chłopak.
-Jesteś pijany gadasz głupstwa-powiedział.
-Nie prawda powinieneś się przespać.
-Z tobą chętnie.
-Nie dziękuję.
 -Idziesz do Prerie.
Gdy już byliśmy razem przy niej.
-Zayn jest bardzo pijany niech sobie usiądzie obok ciebie Prerie.
-Dobra przypilnuję go.
-Ja muszę iść zapalić bo zaraz zwariuję ,aż trzy godziny nie paliłam.
-Ok.
Gdy weszłam do ogródka znalazłam dziewczyny i zagadałam do nich bo dawno ich nie widziałam.
-I jak tam u was?
-Dobrze Karolina znalazła chłopaka ma na imię Maciek jest tylko o jeden rok starszy.
-Super.
-A wy z Niallem planujecie dzieci-powiedziała żartobliwie Daria.
-Nie-odpowiedziałam przecząco.
-A dlaczego nie-znajomy mi męski głos.
-A może dlatego ci powiem kilka powodów.
1.Nie mam jeszcze pracy.
2.Nie znam cię tak dobrze.
3.Jestem za młoda.
4.Mieszkam z rodzicami.
-I co łyso ci –dodałam.
-No nie zbyt.
-Dobra ,która godzina?
-00:00-powiedział niebieskooki.
-Ok.
-I weszłam do domu ,gdyż leciała moja ulubiona piosenka Niall za mną.
-Tańczysz-zapytał.
-Nie-zaprzeczyłam.
-A dlaczego-zapytał.
-Bo nienawidzę i nie zmusisz mnie!
-A dlaczego?
-Bo nie!
Jednak on znał mój czuły punkt i zrobił maślane oczy oczywiście poszłam.
Gdy tańczyliśmy przybliżał się do mnie coraz bliżej i zaczął powoli całować jednak ja się nie sprzeciwiałam.
-Zostaniesz moja dziewczyna-zapytał słodko.
Po czym uciekłam do domu ,gdyż wiedziałam jak się skończył związek między mną a Kubą ,a znaliśmy się 8 lat ,a co jak my się znamy z Niallem dwa tygodnie .Po drodze wstąpiłam na plaże rozmyślając nad ostatnimi tygodniami. Jak szybko to się stało ,gdy tak rozmyślałam dosiadł się do mnie nie znajomy jednak gdy zdjął kaptur wiedziałam ,że to Zayn wymknął się z imprezy.
-I co zapytał?- zapytał się Zayn.
-Tak-powiedziałam ze łzami w oczach-jestem jego kolejnym trofeum.
-A jeżeli on tak na serio się pytał?
-I tak nie przyjmę bo znamy się dwa tygodnie.
-Ten miesiąc będę poświęcać nauce ,a nie pierdołą.
-Słusznie –powiedział Zayn.
-Będę musiała sobie od was odpocząć-powiedziałam.
I poszłam do domu.

Koniec cześci.7


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz