piątek, 1 lutego 2013

Moja przyszła podróż.

                                                                      Jak poznałam One direction !!!
Pewnego piątkowego dnia szłam ulicami Kieleckich dzielnic oglądałam się za siebię gdyż szeleściło coś w krzakach, nie wiedziałam co się ze mną dzieje.Bałam się.Nagle ktoś zakrył mi oczy zacząłam się szarpać.
-Uspokuj się to tylko ja -powiedział Kuba.
Przestałam się szarpać i nakrzyczałam na niego żeby nigdy tak juz nie robił bałam się.Gdyż całe moje życie to tylko internet i widziałam jak to mogło się skończyć.
-Kocham cię-powiedział drżącym głosem.
-Nie jestem jeszcze gotowa-odpowiedziałam i patrzyłam się na niego jak na kolegę.
Patrzył na mnie z maślanymi oczami.
-Dlaczego się na mnie patrzysz-powiedziałam przerażona.
-Bo zakochałem się w tobie tylko nie umiem ci tego powiedzieć-odpowiedział chłopak.
-Powiem ci juto czy się zgodzę-oznajmiłam cichym głosem.
Nie wiedziałam jednak ,że za nami chodziła i podsłuchiwała Natalia to był mój wróg numer jeden zawsze jej nie lubiłam nie wiem to ona zaczeła całe moje kłopoty zawsze mi upszykszała życie ona była tą księżniczką a ja szarą myszką chociaż tyle że ona nie miała nic w głowie a ja wystarczająco by być wzorową uczennicą.
Gdy weszłam do domu zadzwoniłam do Kuby i powiedziałam,że się zgodziłam i odrazu gdy to zrobiłam zacoł krzyczeć ze szczęścia.
W tym czasie rodzice weszli do pokoju.
-Dostałem awans i... -powiedział tata.
Oczywiście zaczełam się cieszyć i nie pozwoliłam tacie dojść do słowa.
-Uspokuj się Zuzia-powiedziała mama.
-Jeszcze jedna informacja-dodał tata-przeprowadzamy się do Londynu do Anglii.
-CO!!!-wykrzyknełam.
Marzyłam o tym żeby tam się przeprowadzić lecz nie tak nagle.
-Kiedy jedziemy -zapytałam zaciekawiona .
-Za 2 tygodnie-odpowiedziała mama.
Przynajmniej miałam 2 tygodnie na pożegnanie z koleżankami i znajomymi.
Najpierw zadzwoniłam do Kuby ,żebyśmy się spotkali w moim domu o 18 potem do Dari,i Karoliny.
Była już 17:30 ubrałam się tak i zaszłam do sklepu po przekąski choć nie był to najlepszy pomysł na takie powiadomienie znajomych.Gdy wróciłam była godzina 17:50 i jeszcze nikogo nie było w domu.Gdy była godzina 17:58 przyjechała Daria.
-Cześć Daria-oznajmiłam.
-Cześć Zuzia-przywitała się uradowana.
Tyle ,że ja nie odwzajemniłam uśmiechu ,gdyż nie miałam do śmiechu.
Następny był Kuba  i Karolina.
-Zapraszam do salonu-oznajmiłam z łzami w oczach.
-Tak chciałabym wam powiedzieć ,że mój tata dostał awans i...-nie dokończyłam zdania i zaczeli krzyczeć z radości.
-I. I. I ...-dali mi dojść do słowa.
Jednak nie mogłam tego wypowiedzieć.
Nagle powiedziałam.
-Przeprowadzam się do Londynu.-powiedziałam.
Wszystkim szczęki opadły ,aż do podłogi.









Dalsza część wkrótce.


1 komentarz: